W literaturze polskiej wieś jawiła się zwykle jako arkadia szczęścia. Miejsce, którego nie chce się opuszczać i do którego z sentymentem się powraca. To właśnie w tej wiejskiej oazie spokoju najchętniej obcuje się z ludźmi, ziemią i naturą. Tegoroczne dożynki w Starym Wielisławiu są tego żywym dowodem… ale zacznijmy od początku.
Przygotowania do święta plonów trwały wiele tygodni. Na dobę przed uroczystością Stary Wielisław witał gości znakomicie przystrojonymi posesjami. Na pierwszy rzut oka widać było zaangażowanie mieszkańców i wysiłek jaki włożyli w zorganizowanie pomysłowych dekoracji. Można było podziwiać koniki na biegunach, które zostały zaprzęgnięte do obficie wypełnionych wozów; kosze z warzywami, owocami i kwiatami; słomiane łabędzie, świnie i dumne pawie; drzewa ubrane w delikatne ozdoby, które dodawały uroku okolicy; słomiany traktor z przyczepą i wóz strażacki; płoty i siatki przybrane w kłosy zbóż – gdzieniegdzie „wyglądały” również głowy zajęcy; a także potężną gospodynię i gospodarza witających gości z obu stron wjazdu do wioski. W centrum miejscowości przy drodze mijało się słomianych właścicieli włości, którzy zabawnymi wierszykami przyciągali uwagę przyjezdnych:
Nie na schab, nie na szynki, my pędzimy na dożynki.
Kiedy rolnik pożniwuje, to się z żonką relaksuje.
Posprzątałeś w polu chłopie, czas pomyśleć o urlopie.
Pomysłowość mieszkańców przełożyła się na zadowolenie gości, ale to dopiero przedśpiew do prawdziwej uczty, bowiem przyszedł wreszcie czas na dożynki.
Niedzielny poranek rozpoczął się spotkaniem władz samorządowych z rolnikami w domu parafialnym. Wszyscy z uwagą wysłuchali prezentacji przedstawiającej sylwetki rolników ubiegających się o tytuł Gospodarstwa Roku 2015. Przyszedł także czas na przemówienia. Jako pierwszy głos zabrał Wójt Gminy Kłodzko Stanisław Longawa, który przywitał gości i podkreślił jak trudna i mozolna jest praca na roli. Zaznaczył, że olbrzymi wpływ na obfitość plonów ma pogoda, która często jest nieprzewidywalna. Wysłuchaliśmy również krótkich wystąpień Leszka Bobuli Przewodniczącego Rady Powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej w Kłodzku, Zbigniewa Tura Przewodniczącego Rady Gminy Kłodzko oraz Stanisława Jurcewicza Senatora RP. Ważnym głosem w dyskusji była wypowiedź pszczelarza Henryka Zaremby, który wystąpił w obronie najbardziej pożytecznych dla świata i życia owadów. Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo jakie niosą za sobą nawozy i opryski, które wykorzystują rolnicy. Zaznaczył, że wspólnymi siłami możemy pogodzić obowiązki związane z pracą na roli i pasją pszczelarską. Na koniec spotkania, ksiądz proboszcz Henryk Dereń pobłogosławił poczęstunek, który czekał na gości i zaprosił na Mszę świętą, która rozpoczęła się w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej o godzinie 11:00.
Eucharystii przewodniczył ks. infułat Józef Strugarek. Patetyzmu koncelebrze nadawał Chór Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk oraz soliści: Magdalena Kulig, Joanna Mostowicz, Rafał Żurakowski i Janusz Żak, którzy chóralnym śpiewem wzbogacali mszę. Ksiądz infułat docenił ciężką pracę rolników dziękując im za chleb, który wypracowują każdego dnia. Na koniec poświęcił wieńce i chleby oraz wspomniał, że warto inwestować w polską ziemię i nie wyprzedawać jej obcokrajowcom, bo ziemia ma wartość samą w sobie.
Po Mszy świętej korowód wieńców niesionych przez sołectwa udał się na boisko, gdzie odbyło się Misterium Chleba. Starostami tegorocznych dożynek byli Marzena Listwan i Marek Głogowski. Asystowali im Anna Mizgała i Łukasz Kania.
Przyszedł też czas na wręczenie odznaczeń państwowych „Zasłużony dla rolnictwa” oraz nagród w konkursach na „Gospodarstwo Roku 2015” i „Piękną i aktywną wieś Gminy Kłodzko 2015”:
Zasłużony dla rolnictwa: uhonorowani zostali: Jan Burda, Wanda Butkiewicz, Jerzy Cwajna, Leszek Domalewski, Grażyna Domaszewska-Kacik, Władysław Głuch, Zbigniew Hnatiuk, Roman Koremba, Elżbieta Kornecka, Zbigniew Kula, Agnieszka Lisecka, Piotr Makuchowski, Jan Mateja, Czesław Mizgała, Tadeusz Peszek, Małgorzata Pułanecka, Władysława Szumowska, Andrzej Szymański, Stanisław Tomko, Kazimierz Tur, Leszek Tybiński, Halina Witos.
Gospodarstwo Roku 2015:
Paweł Koźbiał – laureat
Edward Szymczak – wyróżnienie
Stanisław Tomko – wyróżnienie
Nominacje: Elżbieta Twardosz, Anna Kujda, Jan Burda oraz Aldona i Jerzy Cwajnowie.
Piękna i aktyna wieś Gminy Kłodzko:
1. Żelazno – 10 tys. zł
2. Szalejów Dolny – 8 tys. zł
3. Podzamek – 6 tys. zł
4. Marcinów – 5 tys. zł
5. Droszków – 4,5 tys. zł
6. Krosnowice – 4 tys. zł
7. Stary Wielisław – 3,5 tys. zł
8. Boguszyn – 3 tys. zł
9. Jaszkowa Dolna – 2,5 tys. zł
10. Bierkowice – 2 tys. zł
11. Szalejów Górny – 1,5 tys. zł
12. Jaszkowa Górna – 1 tys. zł
Przyznano również dodatkowe nagrody finansowe za estetykę wsi. Morzyszów i Podtynie otrzymali po 2000 zł, natomiast Roszyce, Starków i Wilcza po 1000 zł.
Doceniony został również trud sołtysa Wilczej Ryszarda Jastrzębskiego, któremu przypadł tytuł Sołtysa Roku 2015. Tytuł Pracownika Samorządowego 2015 roku otrzymał Piotr Nieckarz. Zwycięzcy i wyróżnieni nie kryli wzruszenia i radości.
Po przyznaniu wyjątkowych nagród odbyło się ośpiewanie wieńców i wręczenie darów wójtowi Stanisławowi Longawie przez sołectwa.
Chwilę później podczas spotkania z Kołami Gospodyń Wiejskich w świetlicy, wyłoniono kolejnych zwycięzców konkursów dożynkowych na najciekawsze stoisko, korowód, najpiękniejszy wieniec i najsmaczniejszy chleb:
KOROWÓD:
I miejsce KGW Krosnowice
II miejsce KGW Piszkowice
III miejsce KGW i sołectwo Szalejów Dolny
WIENIEC:
I miejsce KGW i sołectwo Stary Wielisław
II miejsce Ołdrzychowice Kłodzkie
III miejsce sołectwo Gorzuchów
CHLEB:
I miejsce KGW Bierkowice
II miejsce sołectwo Boguszyn
III miejsce KGW Wojbórz
STOISKO:
Sołectwo Gorzuchów
Przyszedł wreszcie czas na program artystyczny. Scenę opanowały dzieci i młodzież. Wystąpiły formacje taneczne z przedszkoli Gminy Kłodzko prowadzone przez Laboratorium Tańca – choreografię przygotowała Anna Nowak; zespół Lajkonik z Wojborza, nad którym opiekę sprawuje Violetta Wójtowicz oraz chór ze Szkoły Integracyjnej w Szalejowie Górnym prowadzony przez Annę Turłaj i księdza proboszcza z Wojciechowic Janusza Garulę.
Podobno „muzyka jest jak morze – widzisz brzeg, na którym stoisz, lecz drugiego dojrzeć nie podobna” (H. Sienkiewicz). Każdy, kto uczestniczył w występie Zespołu Śląsk mógł się o tym przekonać. Talent i profesjonalizm artystów został doceniony i zauważony przez publiczność. Utwory zaprezentowane przez Śląsk były oprawione znakomitymi tańcami i akrobatycznymi wyczynami pań i panów z zespołu… a brawa nie cichły! Prawie dwugodzinny występ rozruszał widownię, która wywoływała artystów na bis. Każdy był pod ogromnym wrażeniem programu jaki zaprezentowali wykonawcy.
To jednak nie był koniec atrakcji muzycznych, ponieważ na scenie zaprezentowały się jeszcze cztery zespoły: Kapela góralska z Rytra, „Janicki” z Czarnego Boru, którzy porwali do zabawy publikę; zespół „Białe Róże” oraz „Podzamek Boys i Przyjaciele”. Ci ostatni grali do samego końca, choć końca nie było widać. Mimo późnej godziny roztańczona widownia nie miała ochoty wracać do domu.
Tegoroczne dożynki można zaliczyć do bardzo udanych. Wśród wielu przybyłych gości dało się słyszeć sporo pozytywnych opinii. Jedną z nich wygłosił starszy pan, który opowiadał, że w swoim długim życiu uczestniczył w licznych imprezach dożynkowych, ale na tak wspaniałej był po raz pierwszy. Czegóż można chcieć więcej?
Foto.: Zygmunt Byrski |