OŁDRZYCHOWICE KŁODZKIE www.oldrzychowice.wordpress.com DANE STATYSTYCZNE
OKIEM MARKA PERZYŃSKIEGO
Królowa, perfumowane krowy i dolomity Mauzoleum zbudowane w Ołdrzychowicach Kłodzkich dla rodziny von Magnis jest jej godne. Przy wejściu do niego modlą się dwa klęczące anioły. Są potężne. Ich odlewy powstały w jednej z hut. W hucie zamówiono też największy swego czasu odlew kolumny, którą uczczono wizytę królowej pruskiej Luizy w pałacu von Magnisów w Ołdrzychowicach Kł. Podjęto ją rzeczywiście po królewsku. Jednym z punktów programu artystycznego była wizyta w oborze, w której odbyła się „ceremonia” dojenia... wyperfumowanych krów. Jak więc widać, wizyta prominentów we wzorcowych gospodarstwach rolnych i związane z tym „szopki” nie były wcale wymysłem PRL-u. W Ołdrzychowicach Kłodzkich zaszczyt wydojenia krów na oczach królowej i VIP-ów z jej świty przypadł wieśniaczkom, które ubrano z tej okazji w stroje ludowe. Sielsko-arkadyjskiego obrazka dopełnił śpiew dojarek. Z okazji wizyty królowej przy pałacu powstał park ze sztuczną grotą nazwaną od jej imienia, fontanna, grecka świątynia z jońskim portykiem i altana widokowa na szczycie Klekotki. Park usłano pięknymi kobiercami kwiatowymi. I pomyśleć, że królowa gościła tutaj jedynie jeden dzień – 22 sierpnia 1800 roku. Była tylko przejazdem w drodze do bardzo wówczas modnego Lądka Zdroju. W podróży towarzyszył jej król Fryderyk Wilhelm III (w cywilu małżonek). Hrabia von Magnis pragnąc upamiętnić fakt wizyty królewskiej pary w swych progach, zamówił w hucie w Małej Panwii żeliwną kolumnę, którą ustawiono w 1802 roku przy szosie do Lądka Zdr. Ważyła 25000 funtów i miała 22,5 m wysokości. Był to pierwszy tak wielki odlew kolumny w historii, nic więc dziwnego, że uchodził za ogromne osiągnięcie techniczne. Kolumna przetrwała dwie wojny światowe. „Poległa” dopiero w konfrontacji z polskimi drogowcami – usunęli ją w 1974 podczas poszerzania szosy. Przy pałacu nie ma już też śladu po greckiej świątyni, z potężnej oranżerii został jedynie szkielet, a z parku smętne resztki. Jednak nawet laik dostrzeże, że niektóre rosnące w nim drzewa są egzotyczne. Być może i dla pałacu nadejdą kiedyś lepsze dni – jest do kupienia (zasoby Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa). Początki ołdrzychowickiego pałacu sięgają 1572 roku, gdy powstał tutaj piętrowy dwór o charakterze rycerskiej wieży mieszkalnej (jej relikt można rozpoznać po wystającym nad pozostałą częścią czterospadowym dachu). Dobudowane do niej skrzydło mieszkalne ma charakter barokowo-klasycystyczny. Główna brama wjazdowa zwieńczona została kartuszami herbowymi. W ogrodzenie od strony drogi widać wbudowane kapliczki. We wnęce jednej nich, datowanej na lata 1790-1800, stoi Pieta. Obok pałacu zachowały się: barokowa oficyna mieszkalna i zabudowania folwarczne (z tego samego okresu). Jeśli dobrze policzyć, w XIX wieku właściciele pałacu posiadali w Ołdrzychowicach Kł. 224 domy (!) i trzy folwarki, w których trzymano 1430 merynosów i 219 wołów. Ale nie dlatego okrzyknięto wówczas Ołdrzychowice Kł. „romantyczną wsią”. Sprawił to pałac Magnisów oraz przylegający do niego park z kobiercami kwiatowymi i kolekcją egzotycznych drzew. W oranżerii owocowały m.in. cytryny i mandarynki. To wszystko podziwiali przybywający tutaj na wycieczki kuracjusze z Lądka Zdr. W 1889 roku były w Ołdrzychowicach Kł. nie tylko hotel, poczta, apteka, ale i telegraf – wówczas wielka nowość. Obecnie autokary z turystami zatrzymują się głównie w pobliżu kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela i św. Barbary, koło którego w 1889 roku zbudowano neoromańskie mauzoleum von Magnisów. Do wrót mauzoleum prowadzą kamienne schody. Flankują je dwa klęczące potężne anioły. Wrota mauzoleum – kute, niezwykle solidne i ciężkie – potęgują jeszcze wrażenie ogromu i powagi tego miejsca. Miały świadczyć o pozycji rodu. Świat żywych od świata zmarłych oddziela niezwykle piękna, kuta misternie krata. Tuż obok jest ogólnodostępny cmentarz przykościelny, na którym zachował się m.in. terakotowy nagrobek przedstawiający płaczącego aniołka na tle tzw. drzewa życia (dziś już wielka rzadkość). Kościół znajduje się mniej więcej w połowie wsi, która ciągnie się około czterech kilometrów (330-360 m n.p.m.). Łączy się z zabudowaniami Trzebieszowic i Żelazna. Powstała jeszcze jako przedlokacyjna posiadłość rycerska. W jej okolicach występują m.in. najczystsze złoża dolomitów w Polsce, a w płynącej przez nią rzece Białej Lądeckiej występują m.in. pstrągi górskie, lipienie oraz – uwaga! – Ranunculus penicillatus, czyli jaskier pędzelkowaty. Jest to roślina umieszczona w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin, do której trafiają rośliny rzadkie lub zagrożone wyginięciem. Jaskier pędzelkowaty w Polsce występuje tylko w Białej Lądeckiej, na długości ok. 25 km, od Lądka Zdroju do Żelazna. Kwitnie w czerwcu i lipcu. Jego kwiaty wystają nad powierzchnię wody. Tworzą wówczas gęste kobierce. Jeśli zaś jest woda, to powinna być i figura św. Jana Nepomucena – patrona chroniącego m.in. przed powodziami. Tak przynajmniej jest zwykle na ziemi kłodzkiej. I rzeczywiście, i tutaj jest obecny, ale w 1997 roku jakoś zawiódł. Powódź pamiętana będzie tutaj chyba bardzo długo. Ołdrzychowice Kł. miały zawsze szczęście do ludzi. To jedno z genius loci tej wsi. Urodzili się tutaj m.in. bracia Lindheim: Alfred Hermann (ur. w 1836 r. i zm. w 1931 r. w Wiedniu) oraz Wilhelm Hermann (ur. w 1835 r. i zm. w 1896 r. również w Wiedniu). Pierwszy – finansista i działacz gospodarczy – był m.in. dyrektorem Wiedeńskiego Banku Handlowego i inicjatorem powstania tamtejszego Muzeum Handlowego. Jego brat był prekursorem komunikacji kolejowej, przyczynił się do powstania sieci tramwajowej w Wiedniu. Ich ojciec – Hermann Dietrich Lindheim (1791-1860) – założył w 1822 roku w Ołdrzychowicach Kł. pierwszą w Prusach maszynową przędzalnię bawełny. Do poruszania maszyn o 9000 wrzecion i ogrzewania pomieszczeń wprowadził napęd parowy, doprowadzając wodę specjalnym kanałem z rzeki. Parę rozprowadzano po halach stalowymi rurami. Tak umiejętnie pomnożył pieniądze zarobione na przędzalni, że w 1860 roku umarł jako jeden z najbogatszych ludzi Europy. Był posiadaczem fabryk włókienniczych, kopalni, hut, inwestował w budowę sieci kolei w kilku krajach. Przypuszcza się, że to właśnie w jego zakładzie maszynowym w Ołdrzychowicach Kł. wyprodukowano pierwszą lokomotywę parową na terenie pruskiego Śląska. Zbudował w Ołdrzychowicach Kł. domy dla swych pracowników, urządził szkołę przyfabryczną, kupował podręczniki dla uczniów i zatrudnił katolickiego nauczyciela, choć sam był ewangelikiem. Na terenie Czech, gdzie posiadał m.in. huty i kopanie (większe od Rothschilda) zbudował dla załogi nawet piekarnię, szpital i aptekę. Po śmierci Lindheima jego trzej synowie (każdy na cześć ojca miał na drugie imię Hermann) sprzedali ołdrzychowicki zakład byłemu finansiście ojca i bankierowi, Friedrichowi Eduardowi von Lübbecke z Wrocławia, który prowadził go potem wraz z hr. von Oppersdorfem. Dwór Operrsdorfów stał tuż przy fabryce. W 1930 roku hrabina von Oppersdorf przekazała go siostrom franciszkankom szpitalnym. Jest w nim obecnie ich Dom Macierzysty. Należy zaliczyć go do najbardziej zadbanych obiektów zabytkowych na ziemi kłodzkiej. W pobliżu dworu-klasztoru wyróżnia się secesyjny budynek przędzalni, zbudowany przez Lübbeckego i Oppersdorfa. Po wojnie osiadł w Ołdrzychowicach Kł. m.in. Jan Szczypiński – zasłużony działacz turystyczny (jego imię nosi jeden z przebiegających tędy szlaków). Obecnie mieszka w Ołdrzychowicach Kł. kilku cenionych artystów i kolekcjonerów, m.in. rzeźbiarz Kazimierz Adamajtis oraz autor marmurowych ołtarzy w wielu kościołach w całej Polsce – Józef Tyc. Długoletnim proboszczem tutejszej parafii był Joseph K”gler (ur. w 1765 r. w Lewinie Kł., zm. w 1817 roku w Ołdrzychowicach Kł.). Był pierwszym pracującym naukowo historykiem hrabstwa kłodzkiego. Nie tylko poszukiwał materiałów archiwalnych, ale i poddawał je krytycznej analizie. Podczas pracy (wcześniej był 12 lat proboszczem w Krosnowicach) zgromadził wielkie archiwum, z którego lwia część przechowywana jest troskliwie w Archiwum Archidiecezjalnym we Wrocławiu, kierowanym przez ks. prof. Józefa Patera. Wchodzą w jego skład m.in. zarządzenia i akta panów hrabstwa kłodzkiego z lat 1384-1785 oraz dotyczące ich dokumenty genealogiczne. W 1851 r. ur. się w Ołdrzychowicach Kł. Gustav Olbricht – wybitny pejzażysta i konserwator obrazów. Karierę artystyczną wybrał pod wpływem Adolfa Dresslera (1833-1881), znanego malarza, szefa Pracowni Mistrzowskiej Malarstwa Krajobrazowego przy Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Olbricht objął w 1880 r. stanowisko konserwatora w tymże muzeum. Zajmował je do śmierci w 1892 r. Przez Ołdrzychowice Kłodzkie prowadzi ruchliwa droga z Kłodzka do Lądka Zdroju. Na podstawie „Przewodnika dla dociekliwych. Gminy Kłodzko skarby i osobliwości” autorstwa Marka Perzyńskiego. Pamiątką wizyty monarszej była żeliwna kolumna o wys. 22.5 m Klasztor Sióstr Franciszkanek Anielska straż Mauzoleum rodu von Magnis Ośrodek Kultury Gminy Kłodzko Mechaniczno-biologiczna oczyszczalnia ścieków
|
|||||||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||||||